7 Środowiskowy Szczep Harcerski "Kora" w Bełchatowie

hana · Wysłany: Czw 4:34, 27 Lip 2006 Temat postu: Obóz w Czarnej 06.07-27.07.2006r.

ja chyba na razie jestem zbyt zmęczona, żeby pisać moje wrażenia z obozu, ale wy piszcie, ja napiszę jak wrócę do siebie. Very Happy

i jeszcze jeden ważny komunikat:

zginął mi bobek, podejrzewam, że został w pociągu, ale jeśli jakimś cudem po prostu ktoś go wziął to proszę o jak najszybszy kontakt ze mną!

^- RuMeK -^

no ja tez zmeczonyy masakra chyba ide spac za raz bo niewyrobie na obozie bylo swietnie xD i w ogole w deche moze puzniej jeszcze cos napisze Wink

marta

było bardzo fajnie
bym wszystko napisła ale bym chyba musiała 3 godiny pisać
nie martw sie Hania bobuś sie znajdzie

Marcin

O tym obozie można pisać długo. Był super mimo nażekań niektórych (pOzDrO DaMiAn) bawiłem się genialnie.
Jedzenie było dobre, plac apelowy i wartownia też. Super był bieg(ten z podziałem na patrole). Jeszcze mozna by tak długo wymieniać, ogniobranie, bieg po stopień, wędrówka itd. itp. Takich rzeczy sie nie zapomina.

Karolcia

obóz superowy Smile

mini słowniczek napisze bo warto Smile

:
drużynowa- drużka
komendant szczepu- plutonowy
propożec- chorągiew
ryś- krzyżówka kota z psem
pozdrawiam wszystkich :*

Eldżunia

Mój drugi obóz, ale równie wybitny co na Walnym. Moze nawet i lepsiejszy w pewnym sensie (:

Dzięki Falka. Teraz to dopiero zaszalejemy Twisted Evil

(druhno Moniko - nie mam żadnych wontów do BDsH Wink

)

Pati

Nie chce sie już tak rozpisywać jak na innych forach poprostu było GENIALNIE ...!! A do końca życia zapamiątam 4 rzeczy : Rozpalenie 2 ognisk mianowicie w Leśnich i u nas w Żywicy, bieg po stopień oraz zdobytwanie barw nowej drużynki i oddanie w dobre ręce mojej chusty Very Happy

Pozdro !! :] A chrzest w tym roku to był ostry !! Gorszy niż na Walnym Very Happy

Łukasz

No było fajowo. Za rok też napewno pojade na obóz.
Pozdro dla LB czytaj(Leśne Byki). Laughing

ArachnoideA

hmmm.. trudno mi opisać te 3 tygonie w Bieszczadach a jakbym już sie odważyła opisac to za dużo tego by bylo więc ujmę to (krótko) tak naprawde warto było te 21 wakacyjnych dni spędzić w Czarnej razem z tymi nie zapomnianymi grami oraz wędrówkami(zwiadem) łzami(radości) śmiechu w gronie tak wspaniałych harcerzy jacy są w szczepie sądze ze te dni będa kolejna księgo wspomnień zapisanych w mojej głowie

pozdrawiam wszystkich ff :* i Navia Smile

paulina

Obóz był super Wink

naprawde
nic dodać nic ująć..
chociaz chrzest był "trochę" niefajny (delikatnie mówiąc) Rolling Eyes

Cieszę się, że udało mi się lepiej poznać niektóre osoby
dziekuję wszystkim za te 3 tygodnie Very Happy

Pozdrawiam

Negatywny_Michał

No wiec Czarna jak dla mnie była chyba lepsza od Walnego.Sporo sie nachodzilem na wedrowce kwaterki i na rajdzie i potem jednodniowej wedrowce. Fajnych ludzi zebralismy w namiocie, kilka osob sie udalo poznac lepiej, nie podobalo mi sie to ze tak malo bylo wsplonych zajec i ognisk (jedno było nie liczac Watry?) mało śpiewanek.
Kwaterka mi sie podobala, fajnie bylo tak w tyym malym gronie bo jak widzialem kogos z daleka to wiedzialem od razu ze ktos idzie kogo znam, fajne były wojny z Wojną w kiblu szczotkami, Rozkladanie ENESIKÓW.Pionierka chyba sprawnie przebiegla, wedrownicy mysle ze kazdy sie na niej napocił
Rajd- fajny, ale nie do konca
Reszta obozu bardzo szybko zleciala, szkoda bo jakbym wolniej czas na obozie lecial to bym mogl sie dluzej wakacjami cieszyc, a tak 33 dni do konca.

^- RuMeK -^

nie przypominaj ie dni do konca wakacji michal !!

hana

no to już trochę odespałam, więc mogę się podzielić wrażeniami. Smile

kwaterka była moim zdaniem zarąbista i dzięki niej poznałam kilka osób z innej strony i 'odświeżyłam' kontakt z pewnym zadziem :* Smile

. wędrówka też była dość fajna tylko żałuję, że nie weszłam na tą drugą połoninę.

jeśli chodzi o cały obóz to było całkiem fajnie, nie wiem czy lepsze było walnem, bo ciężko porównać.

na tym obozie przeżyłam kilka ważnych dla mnie chwil przede wszystkim: z pozoru nieudane trzy pióra [może i zostały zamknięte z wynikiem negatywnym, ale ja i tak jestem bardzo dumna z tego, że spędziłam noc w lesie], zmiana chusty [dzięki pati :*], watra- pewnie najważniejsza watra w moim życiu, zawdzięczam to dwóm wspaniałym osobom, pisałam już to na forum 3bdh, ale napiszę jeszcze raz- dziękuję za zaufanie, mam nadzieję, że was nie zawiodę.

jeśli chodzi o jakieś zabawne chwile to:
- biedronka Very Happy

- 'halo, halo, halo, halo, halo pogotowie?' Razz

- śluby- 'i nie opuszczę cię aż do czterdziestki' Razz

- kopanie grobu dla małej Razz

- czekanie na prysznic z aźźką- 'rumek, rumek, rumek, rumek, rumek wychodź' Very Happy

- dzikie wołowiny Razz

- śmiech artura g. Very Happy

- 'bacznijcie! spoczność!'
- 'marian na prezydenta, marian na koszykarza!'
- hanna marzanna, która nie dała się utopić Very Happy

- synuś w moich japonkach
- 'bacha! kocham cię!'
- odbieranie na raporcie karnym 3 dni pod rząd tej samej finki Razz

- weranda

- kawał o bobrach w wykonaniu darka Very Happy

- ostateczny wynik 41 Razz

i w ogóle jeszcze jedną zarąbistą chwilą było to, jak siedziałam w lesie w nocy i słyszałam, jak prezes śpiewa i nie mogłam się doczekać aż go rano zobaczę i pogadam z nim, bo na tym obozie strasznie mi brakowało choćby jego śpiewu i grania na gitarze.

jak coś mi się jeszcze fajnego przypomni to dopiszę Very Happy

Alexandra Valensi

obóz marzeń przeżyłam rok temu i wporównaniu czarna wypadła troche gorzej, ale to już kwestia moich raczej osobistych problemów. program spoko, tylko głupio tak że w ostatni dzień programowy były 2 gry i bieg do tego...

w wypisywaniu najciekawszych sytuacji wyręczyła mnie Hania, może dodam do tego jeszcze:
- fajna drużka drużynowa Wink

- druh plutonowy
- noc z duchami + wybijanie okna bejzbolem (pozdro dla Dara i Hani)
- 'żeby nie przedlużać...'
- 'dziś Yeti będzie ci towarzyszyć cały dzień...' (pozdro Łukasz)
- 'uwaga podobóz! przed namiotami frontem do mnie w dwuszeregu zbiórka!' (pozdro Rumek)

mam nadzieję że te wspomnienia wyprą te gorsze i jeszcze raz wielkie dzięki dla Wszystkich, szczególne dla szczególnych, i całusy dla dzikich Fok ;*

dhDaria

ok to teraz czas na mnie Twisted Evil

mi sie ogólnie podobało. Smile

zarąbiście było w izolacie z Małą i Eldżunią. Dziewuchy te co nas odwiedzalybardzo chcialam przeprosic za moje teksty w izolacie... ale była zlewa haha Smile

chciałam podziekować Oli za to że wytrzymała ze mną te 20 dni bo wiem ze to jest bardzzoo trudne. (Ola ale i tak ja biore dzieci.;0) ) W ogóle to ja nie wiem czym mnie Bóg pokarał Olką. Chciałam podziekować jeszcze Ewelinie i Emilce za to ze starały sie mnie zrozumieć.

a co mi sie naj naj bardziej podobało to chyba szałasy nie zapomne tego oraz nocy z duchami! nie spie juz nigdy w namiocie gdzie sa namalowane pentagramy a i nie spie kolo Anki (wiem tego juz nigdy nie bedzie) bo ja w nocy nachodza ludzie bez głowy Smile

ogólnie było extra.. a czego sie bałam?? Faceta w białej koszulce (wtajemniczeni wiedza o co chodzi Smile

)

Pozdrawiam zastęp Femme Fatale:*